środa, 31 sierpnia 2011

2.

 jeżeli nie czytałaś/eś poprzedniego wpisu, nie czytaj tego

Nie zdając sobie sprawy z powagi sytuacji, próbuję zażartować.
         - Mnie tam się zdaje, że żyję… - mówię, ale mama się nie uśmiecha. W końcu odrywa się ode mnie i siada na krześle w kuchni. Milczy. Ja czekam.
         - Pół godziny temu dzwoniła do mnie nasza sąsiadka… - zaczęła. - Powiedziała, że za miastem, obok przedszkola Salezjanek był wypadek… Samochód potrącił młodą dziewczynę… Ona to widziała, była świadkiem zdarzenia… Zadzwoniła do mnie, bo stwierdziła, że… że… że ta dziewczyna wyglądała jak Ty… I miała czerwoną czapkę w czarne paski… Taką, jaką masz Ty… Boże, tak bardzo się wystraszyłam… Ona mówiła, że nie jest pewna, więc zadzwoniłam do Ciebie… Ale Ty nie odebrałaś. Niczego w tamtej chwili nie pragnęłam tak bardzo, jak usłyszeć Twój głos…
         - Przepraszam, ale… telefon miałam wyciszony i nie słyszałam – wytłumaczyłam się.  Skłamałam, ale nie miało to żadnego znaczenia.
         - Nieważne. To już nieważne. Najważniejsze, że jesteś… Cała i zdrowa. Boże, tak bardzo się cieszę… Tak bardzo… - znowu mnie przytuliła. Czułam, że coś jest nie tak.
         - Idź się przebierz, a ja w tym czasie przygotuję ci obiad. Musisz zjeść coś ciepłego, jesteś cała mokra, jeszcze się przeziębisz.
         Coś jest nie tak.
         - Mamo, gdzie jest Anka? – zapytałam niespodziewanie. Pytanie to samo cisnęło mi się na usta.
         - Poszła do miasta zrobić zakupy. Miała wpaść jeszcze do kolegi…
         Nie. Błagam, nie.
         - Coś długo jej nie ma…
         Nie. Nie… NIE!
        - Mamo… - szepnęłam. – Ona… Ona dzisiaj pożyczyła ode mnie moją czapkę.


  Ciąg dalszy nastąpi...

6 komentarzy:

  1. swietnie piszesz! bardzo podoba mi sie twoje opowiedanie, masz talent :) nie moge sie doczekac nast rozdialu, wiec nie kaz mi czekac dlugo, blagam! hehe :)
    wpadnij tez do mnie -->> www.the-chooser.blogspot.com , tez pisze opowiadanie i mam na razie tylko jeden rozdzial ale czekam na szczera opinie :)
    xx ℰm.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak na początek to świetnie .. Czekam na więcej ;D
    Pozdrawiam Caroline !

    OdpowiedzUsuń
  3. Boże, jakie cudowne zdanie końcowe.
    Uwielbiam uczucie, kiedy coś nagle tak mnie zaskakuje.
    Naprawdę brawo!:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż mnie dreszcz przeszedł na końcu !
    Dziewczyno pisz ! ♥

    OdpowiedzUsuń